Opinia: Już sama okładka mnie przyciągnęła, która pokazuje nam głównego bohatera- Bob'a. A potem historia, którą bohater opisał(sam James Bowen).
Czytając książkę, nie potrafiłam znaleźć żadnego minusu, co mnie bardzo zaskoczyło. Historia jest opowiedziana dokładnie i ciągle działa się akcja. Najbardziej podobał mi się(ale też przerażał) fragment, kiedy właściciel kota walczył sam z nawykiem-narkotykami. Przeszły mnie wtedy dreszcze na plecach. Ale na szczęście wszystko się dobrze skończyło.
Poruszyła mnie ich realna przyjaźń, a podobno taka tylko w bajkach. Na dodatek właściciel miał ciężką sytuacje, a zaadoptował bezdomnego kota. Ludzie praktycznie tak nie robią. Odwracają się nie wiedząc, że mogą zyskać jedną z najcudowniejszych rzeczy jakie istnieją na ziemi-przyjaźń.
Ta książka pokazała też wyraźnie, jak potrafią nam pomóc bliscy. Nawet jeżeli to kot z ulicy. Podnoszą nas na duchu jednym gestem, więc chcemy walczyć dalej, chociaż zdarzały się wpadki, w których myśleliśmy, że jednak nic z tego nie będzie.
Jest jeszcze dużo zalet tej książki, dlatego jak najbardziej ją polecam. Zwłaszcza dla miłośników kotów.
Sumowanie:
Bohaterowie-10
Fabuła(na faktach)-10
Akcja-10
Okładka-10
Dla tej książki bez problemu mogę wstawić-10/10