Opinia: Na pierwszy rzut oka, zdawało mi się że książka mnie wciągnie ze względu na postacie i fabułę. I owszem wciąga, ale nie na ten tradycyjny sposób. Z żadnym bohaterem nie potrafiłam się utożsamić. Byli bo mają być. Nie czułam do nich żadnej więzi i nie szkoda by mi było, gdyby ktoś umarł. Nawet główna bohaterka. Bo po prostu .... nie miałam do nich żadnych uczuć. A szkoda, bo fabuła jest ciekawa i wciąga, mimo że nie jedna taka powstała. I to właśnie w bohaterach tu tkwi problem. Uważam że fabuła na tym traci.
Jak napisałam powyżej fabuła wciąga i jest ciekawa. Podoba mi się w jak sposób bohaterka przeniosła się do innego świata-przez most we mgle. I to tylko za pomocą kopytnego. Jednak bardzo mnie ciekawi co się stało ze zwierzętami-kucami, kozami(?!?) itd - ze starej stadniny Oli i jej przyjaciółki. Mam nadzieje, że jak kolejne części zostaną przetłumaczone to się dowiemy. Autorka niestety jakby, o tym zapomniała i poszła dalej.
Świat za mostem jest ciekawy. Ale niestety przewidywalny. Jest tam kilka osad czy miast, jednak są terroryzowane, przez jedno silne. Muszą oddawać swoje ciężko stworzone rzeczy i cło. I z tego powodu jest wojna. A jak doszła jeszcze Ola i jej zdolność "trzymania" niezwykłego naszyjnika, to już całkowicie najzwyklejsza historyjka. I możecie mnie winszować i co tam jeszcze dusza zapragnie, ale dopóki bohaterka nie przeniosła się do innego świata to fabuła była ciekawsza i szybciej się czytało.
Kolejnym minusem, który zauważyłam pod koniec książki-rodzice bohaterki nie zauważyli jej zniknięcia, mimo że nie było jej całego dnia i nocy. I nawet nie sprawdzili tego-bo rzekomo nocuje u przyjaciółki, z którą ma zakaz kolegowania się . Może się czepiam, ale dla mnie takie szczegóły są ważne.
Teraz najważniejsze. Istoty magiczne. Autorka mnie zaskoczyła ogromnymi, sześcionożnymi "bizonami" z magicznego świata. A sam jednorożec jest super. Jego zdolności porozumiewania się z bohaterką, samoleczenie się itd są bardzo ciekawymi mocami.